
Obecnie żyjemy w wielu światach jednocześnie, a każdy z nich posiada przynajmniej po kilka podstawowych wymiarów. Świat materialny wprawdzie traktujemy jako 4 wymiarową czasoprzestrzeń, ale według teorii strun poruszamy się w świecie, który przenika co najmniej 10 wymiarów (w innych modelach powstała konieczność wprowadzenia jeszcze jednego , a nawet 7 dalszych wymiarów).Świat duchowy jako kulturowy opisujemy w trzech głównych wymiarach oznaczamy go jako wirtualny tak samo jak wirtualny świat utworzony przez technologie oparte na cyfrowym przetwarzaniu informacji. Jest jeszcze świat zewnętrzny wobec człowieka bliski i daleki jako makrokosmos, jawiący się jako świat obiektywny i wewnętrzny człowieka, świat psychiczny i mikrokosmos, którego główną własnością formalną jest jego subiektywizm.
Świat obiektywny poznajemy i opisujemy za pomocą obiektywnych praw naukowych, a subiektywny na drodze osobistych doznań i przeżyć uwarunkowanych jego aktualnym znaczeniem dla pomiotu. A przecież jeszcze mamy metafizyczny świat religii , któremu nie przyporządkowuje się żadnych z tych poznawalnych i mierzalnych atrybutów.
W takiej rzeczywistości żyjemy i jakoś sobie radzimy. Problemy zaczynają się wówczas, gdy próbujemy czynnie występujemy w różnych ich przestrzeniach i próbujemy do niej stosować te same zasady i prawa nią rządzące, które w poszczególnych obszarach nie są identyczne.
Temu kłopotowi można zaradzić stosując porządek wprowadzony przez Kena Wilbera w książce Integralna teoria wszystkiego. Wizja dla biznesu, polityki, nauki i duchowości.
Wilber zajmuje niewygodne miejsce między dwoma światami: akademickim i ezoterycznej religijności, doświadcza więc braku akceptacji ze strony obu. Minęła też era wielkich teorii i panuje stereotypowy pogląd, że one zawsze prowadzą do jakiejś formy totalitaryzmu. Jednak wychodząc z paradygmatu prawii zauważam, że Wilber nie tyle tworzy dzieła nie naukowe, co przekracza znane już i poważne ograniczenia nauki i jej postawę wobec aktualnego dominującego systemu społeczno-ekonomicznego wyznaczającego jakość naszego życia.
Główną zasadę wprowadzonego porządku nazwanego przez siebie czterema ćwiartkami przedstawia poniższa tabela:
Tab.1 Cztery obszary całej rzeczywistości
Wnętrze |
Powierzchnia i zewnętrzność
|
|
Indywidualny
|
I. INTENCJONALNY Sfera umysłu: myślenie, sztuka, estetyka, piękno Siedlisko sensu i wartości |
II. BEHAWIORALNY Tradycyjny obszar badań nauki |
Zbiorowy (wspólny) |
III. KULTUROWY (ŚRODOWISKO) Wnętrze wspólnot. Język, przekonania, zasady, wartości |
IV. SPOŁECZNY (SYSTEM) Wśród ludzi: rodzina, instytucje, miasta. państwa |
To cztery najbardziej uniwersalne i ogólne rozróżnienia, które można wprowadzać praktycznie na dowolnej reprezentacji rzeczywistości. Generalnie wszystkie kategorie powierzchni łączą się z percepcją, wnętrza- z interpretacją. Nie ma innego sposobu dotarcia do wnętrza jak tylko przez interpretację. Na wszystkich ścieżkach powierzchni prawidłowo można odpowiadać tylko na pytanie: co to daje? We wnętrzach każdego ze światów możemy orientować się pytko znajdując odpowiedzi na pytanie – co to znaczy?
Na co dzień stosujemy często uniwersalnie, a więc także błędnie pojęcie prawdy. Tymczasem wygłaszając jakąś prawdę w postaci twierdzenia musimy ją odnieść do obiektów przynależnych do którejś z ćwiartek w tabeli 2.
Tab 2. Kryteria słuszności w czterech obszarach rzeczywistości
Wnętrze |
Powierzchnia i zewnętrzność |
|
Indywidualne |
I. Słuszność |
II. Słuszność |
Zbiorowe |
III. Słuszność |
IV. Słuszność |
Pojęcie prawdy praktycznie stosuje się tylko do nauki, która nie wypowiada się w sprawach nie dotyczących jej kompetencji, nie jest władna do rozstrzygania spraw dotyczących ludzi i społeczeństwa. Upraszczając problem, można nawet stwierdzić, że wszystko co najważniejsze dla ogółu, znajduje się poza nauką. Zarzut nienaukowości zbyt bezkrytycznie traktowany bywa jako dyskwalifikujący to, co nienaukowe. A przecież oznacza tylko, że określony problem nie podlega kompetencjom nauki, stąd należałoby częściej mówić o jej słabości i w ten sposób wzmacniać sferę subiektywnego, równoważyć system przez ograniczenie dotychczasowej jednostronności wszelkich ludzkich przedsięwzięć.
Każda ćwiartka z pierwszego układu matrycy, oznaczająca najogólniej odpowiednio: I. Świadomość, II. Organizm, III. Kultura i IV. Środowisko, tworzy i jednocześnie jest tworzone przez pozostałe ćwiartki. Wszystkie te obszary rzeczywistości ewoluują w kierunku większej złożoności i wyższych poziomów organizacji, a więc na wymiarze czasu, który tu musiałby być przedstawiony jako prostopadły do płaszczyzny wyznaczonej przez cztery ćwiartki. Natomiast rozwój człowieka odbywa się w wymiarze stopniowego wyzbywania się egoizmu a więc z egocentryzmu przez etnocentryzm do światocentryzmu.
Wszystkie struktury wnętrza ( ćw. I i III) mają swoje odpowiedniki w powierzchni i zewnętrzu ( ćw. II i IV), np. uczucia wewnętrzne – w systemie limbicznym mózgu, myślenie formalno – operacyjne w korze mózgowej (neocortex), itd. Więc zamiast próbować badać trudno dostępne obszary wewnętrzne, powinniśmy skupić uwagę na prawostronnym ( ćw. II i IV) świecie realiów empirycznych mających konkretne umiejscowienie i które można zmierzyć. Jednak od stwierdzenia, że wszystkie stany wewnętrzne mają swoje zewnętrzne odpowiedniki, łatwo przejść do brzemiennego we wszelkie możliwe następstwa stwierdzenia, że wszystkie stany wewnętrzne są tylko zjawiskami materialnymi.
Przekonanie, że tylko świat zewnętrzny i obiektywny jest rzeczywisty jest tej samej natury co pogląd, że ziemia jest płaska.
Komentarz: uniwersalna przydatność przedstawionego modelu Czterech Ćwiartek jest zupełnie niespotykana, umożliwia w miarę swobodne poruszanie się w skomplikowanej, nawet dla naukowca, wielowymiarowej i wielowarstwowej szybko zmieniającej się rzeczywistości i ułatwia nawigację niczym kompas, czy GPS. Wilber zresztą w którejś ze swoich prac pisał o nawigacji po falach i strumieniach rozwojowych, a rolę nawigatora przypisał strukturze psychicznej Self.
Jestem przekonany, że dzięki możliwości ustalenia swej aktualnej lokalizacji w tej przestrzeni podmiot staje się zdolny do prawidłowego formułowania swych ocen, zadań i jakości oczekiwanych wyników działania. Poprzez przypisanie każdemu obszarowi właściwych kryteriów słuszności model ten umożliwia unikanie wielu błędów i nieporozumień oraz ich następstw: niekorzystnych frustracji i stresów przyczyniających się do rozwijania patologicznych relacji z otoczeniem na każdym poziomie jego występowania i organizacji.